Nawigacja

Komunikaty

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej w odpowiedzi na relację dziennikarki Andrei Mitchell ze stacji MSNBC w dniu 13 lutego 2019

Barbara Niedzielko
Data publikacji 14.02.2019

W związku z wypowiedzią Andrei Mitchell, dziennikarki stacji MSNBC, w dniu 13 lutego 2019 roku, Instytut Pamięci Narodowej, zgodnie z art. 31a ustawy z 26 stycznia 1984 r. prawa prasowego, zwraca się o zamieszczenie przez stację MSNBC sprostowania.

Andrea Mitchell ze stacji MSNBC w dniu 13 lutego 2019 roku, relacjonując wizytę wiceprezydenta USA Mike’a Pence’a w Polsce użyła zwrotu „powstanie Żydów przeciw polskiemu nazistowskiemu reżimowi”, sformułowania będącego historycznym kłamstwem.

Rzeczpospolita Polska była pierwszym krajem świata, który zbrojnie przeciwstawiał się Rzeszy Niemieckiej. W 1939 roku pozostawiona w osamotnieniu przez sojuszników z Zachodu nie była w stanie wygrać wojny przeciw Niemcom i Związkowi Sowieckiemu, którzy wspólnie zaatakowali nasz kraj. Wskutek militarnej agresji Polska została poddana bezwzględnej okupacji i totalitarnemu terrorowi. W wyniku II wojny światowej poniosło śmierć około 5,9 mln obywateli Rzeczypospolitej; połowę tej liczby stanowiła ludność żydowska. 

Jako Prezes Instytutu Pamięci Narodowej, instytucji, która stoi na straży pamięci, wyrażam szczere zaniepokojenie przedstawioną na Państwa łamach relacją z Polski, tak bardzo dotkniętej i dotkliwie okaleczonej przez władze Rzeszy Niemieckiej. Słowa Pani Mitchell zostały wypowiedziane w trakcie relacjonowania trwającej właśnie w Warszawie konferencji bliskowschodniej, szeroko komentowanej w świecie, i uderzają w dobre imię Polski oraz zawierają znieważające i skrajnie nieprawdziwe informacje.   

Mówienie, bądź nawet tylko sugerowanie istnienia reżimu polskiego, który wraz ze zbrodniczą III Rzeszą Niemiecką miał jakoby brać udział w likwidacji getta warszawskiego czy jakiegokolwiek innego getta, jest nie tylko kłamstwem zaprzeczającym powszechnej wiedzy i badaniom najwybitniejszych historyków Holocaustu, ale przede wszystkim jest zniewagą wymierzoną w godność i pamięć o bohaterskich bojownikach oraz wszystkich ofiarach getta warszawskiego.

Żądam niezwłocznie usunięcia tego przekazu z przestrzeni publicznej w imię historycznej prawdy i rzetelności dziennikarskiej.

W odpowiedzi wyślemy na adres Pani Andrei Mitchell publikacje dotyczące wskazanej tematyki.

POWSTANIE W GETCIE WARSZAWSKIM

Getto warszawskie, jak wszystkie getta na okupowanych ziemiach polskich, powstało, a następnie zostało zniszczone na skutek antyżydowskiej, ludobójczej polityki władz niemieckich. Dokument o utworzeniu getta (w terminologii niemieckiej: jüdische Wohnbezirk) podpisany został w październiku 1940 roku przez gubernatora dystryktu warszawskiego, członka NSDAP oraz posła Reichstagu Ludwiga Fischera. Raport końcowy z likwidacji getta zatytułowany Es gibt keine Jüdische Wohnbezirk in Warschau mehr (Nie istnieje już żydowska dzielnica mieszkaniowa w Warszawie) sporządził w maju 1943 roku SS-Grupenführer Jürgen Stroop.

Obaj ci zbrodniarze zostali po wojnie schwytani i byli sądzeni przez polski wymiar sprawiedliwości.

Kilkuset słabo uzbrojonych bojowników getta warszawskiego walczyło w kwietniu i maju 1943 roku przeciw wspieranym artylerią ciężką i samolotami przeważającym siłom niemieckim, w skład których wchodziło: 440 funkcjonariuszy 3 batalionu grenadierów pancernych SS, 381 funkcjonariuszy oddziału kawalerii SS, 234 funkcjonariuszy niemieckiej Ordnungspolizei, 32 funkcjonariuszy niemieckiej Policji Bezpieczeństwa (Sicherheitspolizei), 98 żołnierzy Wehrmachtu oraz 335 członków SS-Trawnikiänner. Utworzona przez Niemców Polonischepolizei nie wchodziła na teren getta. Polska straż pożarna była przez Niemców wzywana jedynie do gaszenia wskazywanych selektywnie pożarów.

Ogół społeczeństwa polskiego, jak i zdecydowana większość polskich ugrupowań konspiracyjnych sympatyzowały z żydowskimi powstańcami oraz potępiały niemieckie mordy. Polskie podziemie, niemające żadnych szans na wygraną walkę z Niemcami, zorganizowało co najmniej kilka ataków na oddziały niemieckie stacjonujące pod murami getta. Zginęło w nich co najmniej dwóch żołnierzy polskiej Armii Krajowej: Eugeniusz Morawki „Młodek” i Józef Wilk „Orlik”. Od grudnia 1942 roku działała w okupowanym kraju Rada Pomocy Żydom „Żegota”. Podziemie polskie oraz emigracyjny rząd polski w Londynie informowały świat o niemieckich zbrodniach w okupowanej Polsce. Polski premier, Władysław Sikorski, potępił zbrodnie niemieckie w getcie warszawskim i zapowiedział ściganie sprawców. Tajni emisariusze rządu polskiego, jak Jan Karski, który osobiście odwiedził getta warszawskie, przekazywali w świat głos podziemia żydowskiego i w jego imieniu prosili aliantów o działania mające na celu wstrzymanie zbrodni niemieckich.

do góry