Nawigacja

Aktualności

Janusz Gajos uczy historii na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości

Instytut Pamięci Narodowej objął patronat honorowy nad filmem Filipa Bajona „Kamerdyner”.

  • Antoni Abraham. Fot. Archiwum Marka Klata
    Antoni Abraham. Fot. Archiwum Marka Klata
  • Piaśnica. Fot. Archiwum Państwowe w Gdańsku
    Piaśnica. Fot. Archiwum Państwowe w Gdańsku
  • Piaśnica. Fot. Muzeum Miasta Gdyni
    Piaśnica. Fot. Muzeum Miasta Gdyni
  • Piaśnica. Kadr z filmu „Kamerdyner”
    Piaśnica. Kadr z filmu „Kamerdyner”

Miasto ze snu – Gdynia, stworzona, by być „polskim oknem na świat”. „Drugi Katyń”, czyli przemilczana zbrodnia w Lasach Piaśnickich i Antoni Abraham, bohater, o którym dziś nie pamiętamy. O tym opowiada widzom Janusz Gajos. Krótkie filmy nagrane z udziałem odtwórcy jednej z głównych ról w najnowszej produkcji Filipa Bajona „Kamerdyner” to niebanalna lekcja trudnej historii w roku 100-lecia obchodów odzyskania przez Polskę niepodległości.

Historia Polski w filmie KAMERDYNER, cz. I – prezentuje Janusz Gajos.
Gdynia – miasto ze snów: 

Historia Polski w filmie KAMERDYNER, cz. II – prezentuje Janusz Gajos.
Piaśnica – pierwsze ludobójstwo II wojny światowej:  

Historia Polski w filmie KAMERDYNER, cz. III – prezentuje Janusz Gajos.
Antoni Abraham – człowiek, który nie chciał oddać Pomorza:  


Gdynia jest snem, który się spełnił naprawdę. Snem o polskim oknie na świat. O polskim porcie morskim. Wszystko zaczęło się wiosną 1921 roku od budowy drewnianego mola. W 1924 roku powstał port z prawdziwego zdarzenia – miasto marzeń, jedno z niewielu romantycznych pragnień Polaków, które po rozbiorach udało się zaplanować i od początku do końca zrealizować”. Takie słowa otwierają pierwszy z serii trzech filmów nawiązujących do fabuły „Kamerdynera”, które zostały nagrane z udziałem Janusza Gajosa. Aktor przybliża w nich widzom fakty i postaci z historii Polski, często mało znane. Tak, jak opowieść o Gdyni, której początki „przypominają trochę gorączkę złota”. Bo wprawdzie „nie każdy tutaj znalazł swoje złoto. Nie każdy był pewny czy się młodej Polsce uda, ale się udało.

Drugi Katyń – tak też mówi się o lasach Piaśnicy”. To zdanie pada w kolejnym z filmów, w którym Janusz Gajos mówi o pierwszym ludobójstwie II wojny światowej. Stwierdza, że nigdy nie jest za późno, by zacząć przypominać o przemilczanej do tej pory tragedii Kaszubów i przytacza wstrząsające fakty: „Piaśnica. Kaszubska Golgota. Liczba ofiar: prawdopodobnie ponad 12 tys. Polaków, w tym również Kaszubów. Kilka tysięcy Niemców i Czechów. Czas zabijania: jesień 1939 – wiosna 1940.”

Odtwórca roli Bazylego Miotke opowiada także o człowieku, na którego życiorysie wzorowana była jego filmowa postać. Bohaterem trzeciego filmu nagranego przez Janusza Gajosa jest bowiem „król Kaszubów”, Antoni Abraham. Bojownik o przynależność Kaszub do Polski, nazywany „człowiekiem, który nie chciał oddać Pomorza”, wrócił z frontu I wojny światowej w 1918 roku. Gdy w 1919 roku losy Pomorza ważyły się w Wersalu, pojawił się plan, by z Kaszub przyjechało tam kilku delegatów, świadczących o polskości tych ziem. Abraham był jednym z dwóch mężczyzn, którym udało się przebić przez graniczne kordony do Francji. Legenda mówi, że zniecierpliwiony Abraham uderzył pięścią w stół, przy którym toczyły się obrady, i zażądał przyłączenia Pomorza do Polski.

„Kamerdyner” to premiera filmowa wpisująca się w obchody 100-lecia odzyskania niepodległości. Produkcja pokazuje jednak nie tylko moment odzyskania niepodległości. To szeroka panorama polskiej historii, w której znajdziemy marzenie o niepodległości, relacje polsko-kaszubsko-niemieckie, walkę o rodzimą tożsamość.  Film w kinach 21 września.

Historia przedstawiona w filmie „Kamerdyner” została zaopiniowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego jako wpisująca się w Program Wieloletni „Niepodległa” do końca 2018 roku.

***

„Kamerdyner” to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami i opowiedziana z epickim rozmachem historia splątanych losów Polaków, Kaszubów i Niemców na tle burzliwych wydarzeń pierwszej połowy XX stulecia. Mateusz Krol (Sebastian Fabijański), kaszubski chłopiec, po śmierci matki zostaje przygarnięty przez pruską arystokratkę Gerdę von Krauss (Anna Radwan). Dorasta w pałacu. Rówieśniczką Mateusza jest córka von Kraussów Marita (Marianna Zydek). Między młodymi rodzi się miłość. Ojcem chrzestnym chłopca jest kaszubski patriota Bazyli Miotke (Janusz Gajos), który podczas konferencji pokojowej w Wersalu walczy o miejsce Kaszub na mapie Polski, a potem buduje symbol jej gospodarczego sukcesu: Gdynię. Traktat wersalski, który daje Polsce niepodległość, sprawia, że von Kraussowie tracą majątek i wpływy. Wszyscy bohaterowie czują, że świat, który znali, wkrótce diametralnie się zmieni. Wśród żyjących obok siebie Kaszubów, Polaków i Niemców narasta niechęć i nienawiść. Wybucha II wojna światowa. W Lasach Piaśnickich naziści dokonują mordu na ludności cywilnej – pierwszego ludobójstwa tej wojny.

Film „Kamerdyner” w reż. Filipa Bajona w kinach 21 września. W rolach głównych: Janusz Gajos, Sebastian Fabijański, Marianna Zydek, Adam Woronowicz, Anna Radwan, Borys Szyc, Łukasz Simlat, Daniel Olbrychski, Kamilla Baar-Kochańska, Marcel Sabat, Diana Zamojska oraz Sławomir Orzechowski.

Książka „Kamerdyner” autorstwa Marka Klata, Pawła Palińskiego, Mirosława Piepki, Michała Pruskiego premiera 5 września. 14 września na rynku pojawi się muzyka z filmu.

do góry