Milena Kindziuk: Ciepło rodzinnego gniazda – Wojtyłowie
Kim byli rodzice i rodzeństwo Jana Pawła II? Co sprawiło, że to właśnie rodzina wywarła na przyszłego świętego tak wielki wpływ? Aby to zrozumieć, najpierw należy przedstawić matkę papieża.
Tekst pierwotnie opublikowany w „Biuletynie IPN”, nr 6/2017
Anna Zechenter: Szkoła zawierzenia. Rodzice i brat Karola Wojtyły
Od dnia narodzin Karola – Lolka, jak nań mówiono w domu – życie rodziny Wojtyłów naznaczone było chorobą matki. Po jej śmierci domem zajmował się ojciec, Karol senior. Wielkim ciosem dla Lolka była śmierć starszego brata, Edmunda.
Gdy schorowana Emilia Wojtyłowa dowiedziała się w 1919 r., że jest w ciąży, lekarz namawiał ją, by ratowała własne życie. Jego kalkulacja wydawała się prosta: ryzyko śmierci przy porodzie ‒ jeżeli kobieta w ogóle donosi ciążę ‒ było ekstremalnie wysokie, w domu potrzebował jej 13-letni syn, a trzy lata wcześniej pani Emilia straciła córkę ‒ dziewczynka żyła zaledwie 16 godzin.
Do serca matki przyszłego papieża racjonalne rachuby nie trafiały. Miała swoje własne. Zgodne z wiarą w świętość każdego życia. Nie chciała zabić dziecka. Wsparł ją mąż, zapewniając opiekę wojskowego lekarza.
Skąd znamy tę historię? Przecież Jan Paweł II o matce mówił niewiele, a o jej decyzji ‒ nigdy. Szczegóły zachowała w pamięci położna, która przyjmowała małego Karola na świat.
Miliena Kindziuk, autorka książki o Emilii Wojtyłowej, dotarła do znajomego nieżyjącej już akuszerki, a ten potwierdził, że wprost od niej usłyszał relację o dramatycznym wyborze z 1919 r. Według kard. Stanisława Dziwisza papież spotkał się tą kobietą, gdy odwiedził Wadowice. Ale czy poznał prawdę? Nie wiadomo.
Gdy dla pani Emilii nadszedł dzień rozwiązania, urodził się duży, silny chłopiec. Przez otwarte okna z pobliskiego kościoła dobiegał dźwięk dzwonów i śpiew Litanii loretańskiej. Był 18 maja 1920 r.
► Czytaj całość na stronie Oddziału IPN w Krakowie
Jarosław Wąsowicz SDB: Jan Paweł II – strażnik pamięci o męczennikach XX wieku
Większość wiernych wyniesionych na ołtarze przez Jana Pawła II to męczennicy – duchowni i świeccy. Papież Polak kanonizował 482 osoby, a beatyfikował – 1343.
W książce Przekroczyć próg nadziei Ojciec Święty stwierdził:
„Siłą Kościoła na Wschodzie i Zachodzie poprzez wszystkie epoki są i pozostaną zawsze święci, to znaczy ci, którzy uczynili prawdę Chrystusa swoją własną prawdą, którzy poszli tą drogą, którą jest On sam, którzy żyli życiem, jakie z Niego płynie w Duchu Świętym. A tych świętych Kościołowi wciąż nie brak na Wschodzie i na Zachodzie.”
Stulecie męczenników
Papież, wprowadzając Kościół w trzecie tysiąclecie chrześcijaństwa, przypomniał w liście apostolskim Tertio millennio adveniente, że „u kresu drugiego tysiąclecia Kościół znowu stał się Kościołem męczenników”2. Jednocześnie zwrócił się do episkopatów na całym świecie, aby zatroszczyły się o spisanie świadectw upamiętniających męczenników XX w., bo pamięć o nich nie powinna ulec zapomnieniu. Wielokrotnie powtarzał, że przelana męczeńska krew zjednoczyła chrześcijan różnych wyznań i obrządków. W 1999 r. powołał Komisję ds. Nowych Męczenników i chociaż jej prace nadal trwają, to jednak zaowocowały już one publikacjami (wydanymi także w języku polskim), wśród których na czoło wysuwa się Katalog świadków wiary XX w.
►Czytaj całość na portalu przystanekhistoria.pl
Milena Kindziuk: Polsko, umiej być wdzięczna! Święty Jan Paweł II o Ojczyźnie
Kiedy Jan Paweł II 19 sierpnia 2002 r. opuszczał swój kraj, powiedział: Ojczyzno moja kochana, Polsko, […] Bóg Cię wywyższa i wyszczególnia, ale umiej być wdzięczna! Raz jeszcze potwierdził, jak ważny jest dla niego patriotyzm.
Za każdym razem, gdy przybywał do Ojczyzny, dawał wyraz ogromnej do niej miłości. Ale też kierował do nas patriotyczne przesłanie – aktualne również dziś. Do końca też myślał i pisał po polsku. Ostatnie słowa: Pozwólcie mi odejść do domu Ojca! także wypowiedział w języku ojczystym.
Nie można stwarzać fikcji wolności
O Polsce Jan Paweł II mówił niemal wszędzie, przy okazji różnych wystąpień, spotkań, przemówień.
A nawet w czasie niedzielnych rozważań po modlitwie Anioł Pański, o czym świat mógł się przekonać chociażby 13 grudnia 1981 r., gdy po wprowadzeniu przez dyktaturę Wojciecha Jaruzelskiego stanu wojennego w Polsce papież apelował:
„Nie może być przelewana polska krew, bo zbyt wiele jej wylano, zwłaszcza w czasie ostatniej wojny. Trzeba uczynić wszystko, aby w pokoju budować przyszłość Ojczyzny”.
►Czytaj całość na portalu przystanekhistoria.pl
Polecamy portal Instytutu Pamięci Narodowej dotyczący wizyt papieża Polaka w Ojczyźnie w okresie PRL pielgrzymki.ipn.gov.pl oraz serwis wadowice1920.gosc.pl, przygotowany specjalnie na setną rocznicę urodzin św. Jana Pawła II przez redakcję tygodnika „Gość Niedzielny” oraz IPN.