Nawigacja

Aktualności

Prezes IPN: Chcemy wydobyć z niepamięci lokalnych bohaterów niepodległości

Rocznica stulecia odzyskania niepodległości jest okazją do wydobycia z niepamięci wielu ludzi, którzy walczyli na rzecz niepodległej Polski, a przez komunizm zostali zepchnięci w niepamięć – powiedział prezes IPN dr Jarosław Szarek w Polskim Radiu Katowice.

  • Prezes IPN dr Jarosław Szarek
    Prezes IPN dr Jarosław Szarek

Ponad 30 osób sprzeciwiających się w różnych formach komunistycznej dyktaturze w latach 1956–1989 odznaczono 11 maja w Katowicach Krzyżem Wolności i Solidarności. Pośmiertnie wyróżniono m.in.: prof. Irenę Bajerową oraz profesorów Augusta Chełkowskiego i Waleriana Pańkę. Uroczystość odbyła się w auli Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, przy ul. Jordana 18. W imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy odznaczenia wręczył prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek.

– Krzyż Wolności i Solidarności to spłacanie długu przez niepodległą Polskę ludziom, dzięki którym dziś możemy cieszyć się wolnością. Pomysł tego odznaczenia sięga do Polski, która odrodziła się przed stu laty, także w tym regionie, czemu Śląsk dał wyraz w trzech powstaniach. Krzyż Wolności i Solidarności ma swoje źródło w Krzyżu Niepodległości, którym uhonorowano 88 tys. Polaków – powiedział w PR Katowice prezes IPN. Dodał, że Irena Bajer, August Chełkowski czy Walerian Pańko, osoby znane na Śląsku, to „postaci wybitne”.

Dr Jarosław Szarek zapowiedział, że jesienią w Starym Grodkowie zostanie uroczyście upamiętnione zgrupowanie Henryka Flamego „Bartka”, którego żołnierze padli ofiarą jednej z największej prowokacji i zbrodni UB. – Ponad 160 żołnierzy NSZ działających na Podbeskidziu zostało wywiezionych, pod pretekstem przerzutu na Zachód, i zamordowanych. Miałem zaszczyt rozmawiać z ich bliskimi w Milówce, Węgierskiej Górce. Ci młodzi chłopcy wychodzili z domów z uśmiechem na twarzach, mówiąc do rodzin: „Nie martwcie się, my jedziemy do Andersa”, a ich szlak zakończył się na Opolszczyźnie, zostali rozerwani granatami podczas snu. Ta zbrodnia pokazuje, czym był system komunistyczny. IPN-owi udało się odnaleźć szczątki żołnierzy, część z nich została zidentyfikowana – w lutym rodziny otrzymały noty identyfikacyjne – tłumaczył prezes IPN.

14 maja w Katowicach na Europejskim Kongresie Gospodarczym została otwarta wystawa IPN „Ojcowie Niepodległości”. Każdy będzie mógł się zapoznać z informacjami na temat działalności sześciu Wielkich Polaków – Piłsudskiego, Dmowskiego, Paderewskiego, Witosa, Korfantego i Daszyńskiego. – IPN od półtora roku zajmuje się również okresem 1917–1939 – odzyskiwanie niepodległości, w tym Powstania Śląskie, jest priorytetem dla nas. Wystawa będzie pokazywana w całej Polsce. Chcemy dotrzeć do małych miast, pokazać ludzi, którzy sto lat temu postawili na Polskę – lokalnych bohaterów niepodległości. I tych bohaterów chcemy też pokazać na Śląsku – powiedział dr Szarek. Dodał, że IPN-owi chodzi o to, by obchody stulecia odzyskania niepodległości nie były tylko akademią i celebrą, ale refleksją nad walką o niepodległość.

Zapytany o sprawę dekomunizacji ulic czy miejsc pamięci z czasów PRL, prezes IPN odniósł się do kontrowersji medialnych wokół gen. Jerzego Ziętka i Edwarda Gierka. – Trzeba uświadomić sobie, czym był komunizm w PRL-u, który był spadkobiercą takich ludzi jak gen. Świerczewski, którzy chcieli nam niepodległość odebrać. Działalność gen. Ziętka czy Gierka nie była działalnością na rzecz niepodległego państwa polskiego. Trzeba pamiętać, że w 1968 r. Gierek tu na placu w Katowicach mówił, że śląska woda pogruchocze kości wszystkim tym, którzy chcą tę wodę zmącić, a w 1976 r. w Poznaniu uczestniczył w pogrzebach funkcjonariuszy UB, którzy tłumili wolnościowe wystąpienia robotników w Radomiu i Ursusie. Gierek określił protestujących „warchołami”. To za jego rządów wpisano do konstytucji kierowniczą rolę partii i sojusz ze Związkiem Radzieckim – powiedział prezes IPN. Przypomniał też, że w Katowicach Kazimierz Świtoń był jednym z najbardziej represjonowanych działaczy opozycji, pod koniec dekady Gierka.

Dr Szarek postawił pytanie, czy „możemy się zgodzić na schizofrenię”, gdy w Katowicach nadal nie ma ulic ludzi kultury, np. Jana Lechonia, Kazimierza Wierzyńskiego, a w Dąbrowie Górniczej – harcerza, działacza niepodległościowego – Henryka Lasa. – Rocznica stulecia odzyskania niepodległości jest okazją do wydobycia z niepamięci wielu ludzi, którzy walczyli na rzecz niepodległej Polski, a przez komunizm zostali zepchnięci w niepamięć – podsumował dr Szarek.

https://www.radio.katowice.pl/zobacz,36547,Kawa-na-lawe-z-prezesem-IPN-Jaroslawem-Szarkiem-video-.html#.Wvlt7JcwiUk

do góry