– Zaczynacie rok akademicki w momencie szczególnym – zwrócił się do studentów prezes IPN, przypominając, że już niedługo – bo za nieco ponad rok – będziemy świętować w Polsce 100-lecie odzyskania niepodległości. – Pójdziemy szlakiem naszych przodków, spojrzymy, jaką cenę i trud ponieśli, aby odzyskać niepodległą Polskę (…) Polskę zniszczoną, biedną i toczoną chorobami – zaznaczył szef Instytutu.
Jak przypomniał, przez trzy lata po pamiętnym listopadzie 1918 r. trwała walka o granice odrodzonego państwa – przeprowadzono m.in. plebiscyty na Warmii i Mazurach, ale i toczono boje o polskość Śląska i Kresów. – To był ogromny wysiłek naszych przodków, tych, którzy wtedy formowali Wojsko Polskie. (…) tworzyli je żołnierze Legionów Polskich, Błękitnej Armii czy Dywizji Syberyjskiej. To były fundamenty II RP – podkreślił prezes IPN.
Dodał, że Wojsko Polskie jest tak głęboko zakorzenione w polskiej tradycji i tożsamości, że „nawet gdy Polski nie było na mapie Europy i nie mieliśmy wojska, to artyści tworzyli obrazy nieistniejących bohaterów, którzy zawładnęli naszą świadomością”. – To bohaterowie Sienkiewicza czy Matejki – zwrócił uwagę dr Szarek.
Przywołał też słowa Ojca Świętego, który w czerwcu 1999 r., modląc się na cmentarzu polskich żołnierzy 1920 r. w Radzyminie, przypomniał, że gdy przychodził na świat (w maju 1920 r.), państwo polskie zmagało się zbrojnie z potężnym wrogiem ze Wschodu. Papież Jan Paweł II – podkreślił prezes IPN – miał wobec bohaterów wojny polsko-bolszewickiej „szczególny dług wdzięczności”. – My też mamy dług wobec tamtych pokoleń, spłacamy go pamięcią – podkreślił szef Instytutu.
W czasie uroczystej inauguracji roku akademickiego 2017/2018 w Akademii Sztuki Wojennej otwarto salę im. mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, legendarnego partyzanta, który – jak przypomniał dr Szarek – „marzył o Polsce czystej jak łza i za taką Polskę oddał życie”. – Postawmy się w miejscu mjr. „Łupaszki”, który dowiaduje się, ze jego Wilno nie będzie w Polsce, że nie będzie niepodległej Polski. A ci, którzy o tę Polskę przez pięć lat walczyli, trafiali do obozów koncentracyjnych są „witani” plakatami na budynkach o „zaplutych karłach reakcji” oraz trafiają do obozów NKWD. Potem haniebna decyzja Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej – tak naprawdę komunistycznego rządu – z 26 września 1946 r. o pozbawieniu obywatelstwa 76 oficerów Wojska Polskiego na Zachodzie, w tym sześciu generałów – tak przedstawiała się prawda o sowieckim „wyzwoleniu” z 1945 r.
– Komuniści ukradli nam Wojsko Polskie na 44 lata. Ale to tylko 44 lata z tysiąclecia naszej historii – podsumował prezes IPN.