Podczas uroczystości pod tablicą upamiętniającą „Szczerbca” znajdującą się na terenie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL złożono kwiaty. Po raz pierwszy została pokazana także cela, w której więziony był „Szczerbiec”.
Jak podkreślił dr hab. Krzysztof Szwagrzyk Gracjan Fróg należał do najwybitniejszych oficerów Wojska Polskiego. Był – przypomniał wiceprzees IPN – jednym z najlepszych oficerów okręgu wileńskiego Armii Krajowej, podczas II wojny światowej okrytym chwała zwycięskich walk z Niemcami, Litwinami i Sowietami.
– Gdyby żył w wolnej Polsce za swoją postawę, za swoją walkę – niezłomną, zwycięską – Pan kapitan chodziłby po wojnie dumnie, w pięknym mundurze Wojska Polskiego, w mundurze pułkownika, generała. Na piersiach przypięte Krzyże Virtuti Militari, mundur przepasany byłby wielką wstęgą Orderu Orła Białego. W Polsce zniewolonej przez komunistów, w Polsce podbitej przez Związek Sowiecki zamiast cennego kruszcu, przeznaczonego na odznaczenia władza ludowa dała mu tylko pojedynczą kulę, którą kat – wzorem katyńskim – umieścił w jego głowie
– przypomniał dr hab. Szwagrzyk.
W uroczystości wzięła udział rodzina bohatera, Łukasz Kudlicki, dyrektor gabinetu ministra obrony narodowej, ppłk. Łukasz Buczkowski, zastępca dowódcy 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej oraz dr hab. Filip Musiał, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
Organizatorem wydarzenia była 4. Warmińsko-Mazurska Brygada Obrony Terytorialnej, nosząca imię kpt. „Fróga”.
* * *
Gracjan Klaudiusz Fróg przed wybuchem II wojny światowej służył w Wojsku Polskim. Po klęsce armii polskiej w 1939 r. włączył się w prace wileńskiej konspiracji niepodległościowej. We wrześniu 1943 r. objął dowodzenie oddziałem partyzanckim, który z biegiem czasu został rozwinięty do stanu partyzanckiej brygady (3. Wileńska Brygada AK). Oddział „Szczerbca” należał do najlepszych oddziałów partyzanckich Okręgu AK Wilno. W lipcu 1944 r. kpt. Fróg został uwięziony przez Sowietów. W marcu 1946 r. zbiegł z obozu w Diagilewie i dodarł do Łodzi, gdzie zamieszkał z żoną i synem. Został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa w 1948 r. Po długim i brutalnym śledztwie, został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 11 maja 1951 r. w więzieniu mokotowskim.