Nawigacja

Aktualności

Pożegnanie Romka Lenczewskiego – Łomża, 19 maja 2022

W Łomży odbyły się uroczystości pogrzebowe Romka Lenczewskiego – siedmioletniego chłopca zastrzelonego przez Niemców 5 października 1943 roku, odnalezionego i zidentyfikowanego przez Instytut Pamięci Narodowej.

Pożegnanie Romka Lenczewskiego – Łomża, 19 maja 2022. Fot. Mikołaj Bujak (IPN)
Pożegnanie Romka Lenczewskiego – Łomża, 19 maja 2022. Fot. Mikołaj Bujak (IPN)
Pożegnanie Romka Lenczewskiego – Łomża, 19 maja 2022. Fot. Mikołaj Bujak (IPN)
Pożegnanie Romka Lenczewskiego – Łomża, 19 maja 2022. Fot. Mikołaj Bujak (IPN)
Prezes IPN dr Karol Nawrocki. Uroczystości pogrzebowe Romka Lenczewskiego – Łomża, 19 maja 2022. Fot. Mikołaj Bujak (IPN)
Pożegnanie Romka Lenczewskiego – Łomża, 19 maja 2022. Fot. Mikołaj Bujak (IPN)
Pożegnanie Romka Lenczewskiego – Łomża, 19 maja 2022. Fot. Mikołaj Bujak (IPN)
Pożegnanie Romka Lenczewskiego – Łomża, 19 maja 2022. Fot. Mikołaj Bujak (IPN)
Pożegnanie Romka Lenczewskiego – Łomża, 19 maja 2022. Fot. Mikołaj Bujak (IPN)
Pożegnanie Romka Lenczewskiego – Łomża, 19 maja 2022. Fot. Mikołaj Bujak (IPN)

Uroczystości rozpoczęły się w południe mszą św. w kaplicy na Cmentarzu Katedralnym przy ul. Mikołaja Kopernika. Po nabożeństwie odbył się przemarsz z asystą wojskową do miejsca pochówku, gdzie zostały złożone doczesne szczątki Romka Lenczewskiego.

Kto strzela do bezbronnego dziecka, przynosi żałobę i ból nie tylko w rodzinnym domu i nie tylko tym, którzy są najbliżej, lecz zaprzecza cywilizacji. Nie można tych, którzy mordują dzieci, nazwać cywilizowanymi – mówił podczas ceremonii prezes IPN dr Karol Nawrocki, przywołując okoliczności śmierci chłopca.

Instytut Pamięci Narodowej nie pozwoli na to, aby zapomnieć o polskich ofiarach II wojny światowej  – zapewnił prezes IPN, żegnając Romka – Instytut Pamięci Narodowej i Polska nigdy nie zapomną o Tobie, Romualdzie Lenczewski. Spoczywaj w pokoju, bądź w wiecznej pamięci naszej Ojczyzny!

W uroczystości wziął udział także wiceprezes IPN dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, który kieruje Biurem Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Specjaliści tego biura  w 2020 roku podczas prac w miejscowości Leńce w woj. podlaskim odnaleźli miejsce, w którym zakopano ciało Romka. Tożsamość potwierdziły wyniki badań genetycznych. 

12 sierpnia 2021 r. w Pałacu Prezydenckim w Warszawie odbyła się konferencja identyfikacyjna, w której wzięli udział krewni Romualda Lenczewskiego, jego bratankowie – Andrzej i Marek, oraz Justyna Lenczewska i Ewa Szleszyńska. Rodzina odebrała notę identyfikacyjną.

* * * 

„Grób małego chłopca”

Takim tytułem oznaczono mail, który 10 lipca 2019 r. odebrali pracownicy pionu Poszukiwań i Identyfikacji IPN w Białymstoku. Nadawczyni listu Ewa Szleszyńska oraz jej rodzina, od tragicznego dnia w październiku 1943 r., zachowali pamięć o zamordowanym przez Niemców chłopcu i znajdującej się na ich posesji mogile. 

Przeprowadzono wywiady z członkami rodziny, sięgnięto do materiałów archiwalnych, zbadano dokumenty dotyczące miejscowości Leńce (miejsca zamieszkania i śmierci Romka), które pozwoliły m.in. zarysować ogólny obraz konspiracyjnej aktywności mieszkańców wsi w okresie okupacji niemieckiej. Kwerenda w zachowanych dokumentach białostockiego Gestapo (Polizeigefängnis – Liste Der für Geheime Staatspolizei – Bialystok bis zum 15. Oktober 1943 im Pol. Gefangnis gefangenen) ujawniła listę więźniów, którzy zostali aresztowani 5 października 1943 r. 

Położone na uboczu wsi gospodarstwo Lenczewskich, przydomek „Samotyjów”, w 1943 r. zamieszkiwali małżonkowie Karol i Maria z trojgiem dzieci: Tadeuszem (8 lat), Romualdem (7 lat) i Stanisławem (4 lata). Oprócz nich mieszkali tam: Jadwiga Modrzejowska z d. Lenczewska i jej syn Jerzy (3 lata), a także trzy nauczycielki. Jedną z nich była Anna Owsińska, która wychowywała dwóch siedemnastoletnich wówczas synów – bliźniaków, Janusza i Andrzeja. To właśnie dwaj bracia Owsińscy – ps. „Dołęga” i „Rola”, byli zaangażowani w działalność podziemną w strukturach Armii Krajowej, co stało się bezpośrednią przyczyną ścigania ich przez władze okupacyjne. 

Trzon lokalnej siatki AK stanowiły osoby z trzech rodzin o nazwisku Lenczewscy, posługujących się dla odróżnienia przydomkami: „Witale”, „Horodówkowie” i „Marcelki”, a także rodzina Jaworowskich. Funkcjonowała tam Komenda Obwodu AK Białystok – powiat nr 4 krypt. „Sokół”, a następnie 11 – „Lis”. W ramach jej działalności prowadzono nasłuch radiowy, redagowano podziemne publikacje oraz magazynowano broń. W lipcu 1943 r. także w Leńcach stacjonowali żołnierze VI i VIII Uderzeniowych Batalionów Kadrowych. 

W październiku 1943 r. Niemcy zorganizowali obławę, której celem było aresztowanie związanych z konspiracją mieszkańców Leńc oraz ukrywających się tam osób. Część z aresztowanych została rozstrzelana, wśród nich siedmioletni Romek.

„Niemcy! Niemcy!”

Pamiętnego 5 października 1943 r. grupa dzieci, wśród nich także Romek Lenczewski, bawiła się niedaleko domu, w miejscu określanym jako „góra wiatrakowa”, gdzie rosła duża lipa. W pewnym momencie dzieci zauważyły zbliżającą się do wioski kolumnę niemieckich samochodów. Dwa z nich kierowały się bezpośrednio do gospodarstwa Lenczewskich „Samotyjów”. To spowodowało gwałtowną reakcję chłopców, którzy zaczęli biec w kierunku zabudowań i krzyczeć głośno: „Niemcy! Niemcy!”, czym zaalarmowali mieszkańców. Trzyletni Jurek wbiegł do kuchni, w której jego matka przygotowywała ciasto na chleb. Zaalarmowana przez dzieci, pobiegła do pokoju zajmowanego przez rodzinę Owsińskich, gdzie ukryte w pościeli znajdowały się trzy pistolety bliźniaków. Nie tracąc zimnej krwi, pani Jadwiga wrzuciła broń do dzieży z mąką. W tym samym czasie Romek Lenczewski wybiegł na pole, do pracujących tam rodziców, by uprzedzić ich o zbliżającym się wojsku. Nie zdążył jednak dobiec. Został postrzelony przez jednego z żandarmów w głowę. Kiedy ciężko ranny leżał na polu, wokół trwały zatrzymania. Aresztowano wszystkich mieszkańców domu Lenczewskich, łącznie z małymi dziećmi. Cała grupa tego samego dnia trafiła do białostockiego więzienia. Dramat ciężko rannego siedmiolatka rozgrywał się w obecności sąsiadów. Jeden z nich, przypadkowo znajdujący się w pobliżu, został zmuszony, by przenieść dającego jeszcze oznaki życia chłopca (postrzelonego przed zasypaniem kolejny raz – był to strzał śmiertelny, na co wskazują wyniki badań) do wykopanego na ziemniaki dołu. Tam, pod groźbą własnej śmierci, przysypał chłopca ziemią. 

Rodzice Romualda oraz jego bracia wrócili do domu w 1944 r. Pierwotnie mogiła chłopca nie była oznaczona. Dopiero w latach 70. ubiegłego wieku krewni upamiętnili to miejsce krzyżem, a następnie tabliczką z inskrypcją: „ŚP. ROMUALD LENCZEWSKI, ŻYŁ LAT 7, ZAMORDOWANY PRZEZ NIEMCÓW”.

Uzyskana w związku z planowanymi pracami poszukiwawczymi decyzja Wojewody Podlaskiego z dnia 7 lipca 2020 r. otworzyła drogę do działań, ale również zawierała wskazane miejsce powtórnego pochówku Romualda Lenczewskiego. Zgodnie z wolą rodziny jest to cmentarz w Łomży, na którym spoczywają jego rodzice Maria i Karol. Wydana w ślad za tym decyzja prezesa Instytutu Pamięci Narodowej nr 174/2020 z 19 sierpnia 2020 r. umożliwiła realizację prac archeologicznych i ekshumacyjnych na terenie prywatnej posesji państwa Cybulskich, znajdującej się w miejscowości Leńce. Jak się okazało, mogiła była oddalona w linii prostej od miejsca upamiętnienia o niemal 3 metry.

Podczas prac odnaleziono niekompletny szkielet innego, niezidentyfikowanego jeszcze dziecka. W związku z koniecznością potwierdzenia, że jedno z pochowanych dzieci było Romualdem Lenczewskim, zlecono badania genetyczne, które wykonał Gdański Uniwersytet Medyczny – Katedra i Zakład Medycyny Sądowej. Badania te zostały zakończone wydaniem stosownej opinii 6 listopada 2020 r. Potwierdzono, że ujawnione szczątki należą do brata osoby, której profil genetyczny wykorzystano do analizy porównawczej, czyli Stanisława Lenczewskiego.


Bo tak go wychowano... Historia o Romku Lenczewskim, siedmioletniej ofierze niemieckich zbrodniarzy

do góry