Nawigacja

Aktualności

Wystawa rzeźb „Obraz Treblinki w oczach Samuela Willenberga” – Lublin, 16 czerwca – 10 lipca 2020

  • Wystawa rzeźb „Obraz Treblinki w oczach Samuela Willenberga”
    Wystawa rzeźb „Obraz Treblinki w oczach Samuela Willenberga”

Kocim krokiem zbliżał się do dziewczynki. Zakradał się i czaił na swoją nową ofiarę z uśmieszkiem zadowolenia na swojej wyblakłej warzy z jasnym wąsem. Zbliżywszy się do niej, popychał ją lekko, prawie jej nie dotykając. Tak jakby nie chciał zabrudzić swoich czystych, morderczych łap. Popychał ją tak, jak dziecko bawiące się dużą piłką, nadając jej raczej kierunek, aby sama toczyła się dalej (…) Wszyscy patrzyliśmy na to zjawisko. Na tę dziewczynkę warszawską pchaną przez „Anioła Śmierci” – esesmana Miete do lazaretu. W pewnej chwili znikła za żywopłotem. Po paru minutach padł strzał.

Samuel Willenberg „Bunt w Treblince”

W Instytucie Pamięci Narodowej Oddział w Lublinie (ul. Wodopojna 2) do 10 lipca 2020 r. można oglądać wystawę „Obraz Treblinki w oczach Samuela Willenberga”, przygotowaną przez IPN w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu. Pokazowi rzeźb powstałych na kanwie przeżyć Autora – więźnia i uczestnika buntu w niemieckim obozie śmierci Treblinka – towarzyszy emisja filmu dokumentalnego „Ostatni świadek z Treblinki”. Z uwagi na sytuację epidemiczną w Polsce wystawę może zwiedzać jednocześnie pięć osób. Grupy zorganizowane proszone są o wcześniejszą rezerwację wizyty pod nr telefonu 81 53 63 458.

Uroczysty wernisaż odbył się 28 stycznia 2020 r. w Centrum Edukacyjnym IPN „Przystanek Historia” w Warszawie. Poruszające eksponaty obrazują piekło, jakie przeszli uwięzieni w obozie ludzie. Piętnaście symbolicznych rzeźb przedstawia codzienność ich życia i wszechobecnej, nieuchronnej śmierci.

Artysta ukazuje nam scenę, w której ojciec rozsznurowuje buty swojemu dziecku, związuje je sznurkiem i rzuca na stertę podobnych, związanych bucików, po to by za chwilę, trzymając syna mocno za rękę udać się z innymi więźniami do komory śmierci. Innym wstrząsającym wspomnieniem, zamkniętym w rzeźbie, jest postać młodej, pięknej dziewczyny z do połowy ogoloną głową, która w pełni świadoma tego, co czeka ją za moment, pełna lęku ale i żalu, żegna się ze światem. Kolejne rzeźby pokazują m.in. więźnia sortującego butelki, przewożone w niepotrzebnych, konfiskowanych wózkach dziecięcych, czy sortowacza rzeczy, które pozostały po zamordowanych. Największą i najbardziej złożoną rzeźbą jest scena przedstawiająca bunt więźniów. Dynamiczna i pełna detali forma daje nam zaledwie zarys tego, co się wówczas działo.

Wdowa po artyście, Ada Krystyna Willenberg, dzięki uprzejmości której IPN mógł sprowadzić eksponaty z Izraela i pokazać wystawę w Polsce, podczas wernisażu opowiadała o emocjach, jakie towarzyszyły jej mężowi w trakcie tworzenia. Przybliżała historie każdej z przedstawionych osób czy scen. Podczas krótkiego pobytu w Polsce zgodziła się również wziąć udział w warsztatach z młodzieżą. Wdowa traktuje przekazywanie wiedzy o tamtym trudnym czasie jako swoją misję. Młodzi ludzie z wielkim zainteresowaniem, często wzruszeni, słuchali opowieści o czasie przemocy, bólu, okrucieństwa, ale również pełnego poświęceń i bohaterskich czynów.

Niestety z powodu pandemii wystawa, która miała wyjechać do następnych miast, została na dłuższy czas zatrzymana w Warszawie. W związku z tym IPN postanowił stworzyć wirtualny spacer po ekspozycji, aby ci, którym nie udało się zobaczyć rzeźb, mieli możliwość zapoznania się, mimo wszystko, z tymi niezwykłymi eksponatami. Po złagodzeniu reżimu sanitarnego ta niezwykła ekspozycja przewieziona została do Oddziału IPN w Lublinie, a następnie będzie transportowana kolejno do Gdańska, Krakowa, Częstochowy, Kielc, aby pod koniec roku powrócić raz jeszcze do stolicy. 

Samuel Willenberg całym swoim życiem dawał świadectwo temu, co przeżył i widział w tamtych dniach. Swoją misję wypełniał, tworząc rzeźby, rysunki, przelewając na papier to, co utkwiło mu w pamięci z dramatycznych przeżyć, które były jego udziałem. Wraz z żoną pielęgnował pamięć o ofiarach Zagłady, przekazując prawdę historyczną młodemu pokoleniu, zabierając młodzież z Izraela do Polski, pokazując im miejsca kaźni. Treblinkę odwiedzał regularnie. Dziś to miejsce, uświęcone krwią tak wielu, jest przepełnione spokojem i łagodnym szumem drzew, niemych świadków piekła tamtych dni.

 

do góry