|
Komuniści przez kilkadziesiąt lat kreowali opinie o „Ogniu”.
Zafałszowana propaganda miała zastąpić fakty skrywane w archiwach.
W tysiącach egzemplarzy wielokrotnie wznawiano preparowane przez
komunistycznego literata Władysława Machejka rzekome
„dzienniki”
„Ognia”. Do dziś wielu uważa je za autentyczny „dokument”.
|
|