Nawigacja

Komunikaty

[TEKST + AUDIO] „Powrót do ojczyzny”

Anna Pawlak
Data publikacji 17.11.2023

17 listopada 1948 r. przed sądem w Warszawie stanęło 4 polskich aktorów, którzy wystąpili w nazistowskim filmie propagandowym pt. Heimkehr (w tłumaczeniu „Powrót do ojczyzny”). Akcję filmu umieszczono na Wołyniu, Polaków przedstawiono w nim jako podstępnych i brutalnych gnębicieli, Niemców natomiast jako szlachetnych i bezradnych, których tylko kanclerz Adolf Hitler mógł uratować i wyprowadzić do tytułowej ojczyzny – III Rzeszy. W założeniach pomysłodawców film miał spełnić dwa zadania. Po pierwsze usprawiedliwić atak na Polskę w 1939 r., po drugie uzasadnić okrutne traktowanie Polaków przez Niemców. Po premierze film zajął 5 miejsce na liście bestsellerów kina niemieckiego w epoce III Rzeszy.

  • Plakat filmu Heimkehr źródło Domena Publiczna

Niemiecki punkt widzenia na sztukę

Po upadku państwa polskiego w 1939 r. polski przemysł filmowy został zlikwidowany. Kina i teatry, znajdujące się po niemieckiej strefie okupacyjnej, przejęła administracja niemiecka. Analogiczna sytuacja miała miejsce na terenach zajętych przez Sowietów. Każdy reżyser, aktor, kompozytor i dramaturg musiał rejestrować się w Urzędzie Propagandy, by uzyskać koncesję na wykonywanie zawodu.

Na ziemiach anektowanych do Rzeszy polska kultura została całkowicie wyeliminowana. Inaczej było w Generalnym Gubernatorstwie, gdzie jej funkcjonowanie ograniczono do najbardziej prymitywnych form. Na deskach teatrów można było wystawiać jedynie operetki, rewie i komedie. Wbrew oczekiwaniom okupanta niektóre przedstawienia prezentowały wysoki poziom artystyczny.

W 1940 r. Tajna Rada Teatralna i podziemny Związek Artystów Sceny Polskiej (ZASP) uchwaliły bojkot jawnych teatrów. Przychylono się do rejestracji artystów w roli kawiarnianych konferansjerów i piosenkarzy. Równolegle rozpoczął działalność tajny Polski Instytut Sztuki Teatralnej. Sceny konspiracyjne funkcjonowały w Warszawie i Krakowie. Wielu aktorów zatrudniało się w charakterze kelnerów i piosenkarzy, m.in. Mieczysława Ćwiklińska, Tola Mankiewiczówna, Franciszek Brodniewicz. Popularnością cieszyły się recitale w kawiarni „U Aktorek”, w czasie których śpiewano zakazane piosenki patriotyczne.

„Tylko świnie siedzą w kinie”

Okupant uznał, że najskuteczniejszym instrumentem gloryfikacji nazistowskich porządków będzie kino, stąd też narodził się pomysł stworzenia niemieckiej superprodukcji pt. Heimkehr. Fabuła filmu koncentrowała się na losach mniejszości niemieckiej w Polsce. Akcja filmu rozpoczyna się w marcu 1939 r., kiedy pod wpływem antyhitlerowskiej propagandy dochodzi do eskalacji nienawiści wobec niemieckiej społeczności zamieszkującej jedną z miejscowości na Wołyniu. Polaków przedstawiono jako podstępnych i brutalnych gnębicieli, Niemców natomiast jako szlachetnych i bezradnych, których tylko Adolf Hitler mógł uratować i wyprowadzić do tytułowej ojczyzny – III Rzeszy.

Realizacja filmu przebiegała pod czujnym okiem ministra propagandy Josepha Goebbelsa i szefa SS Heinricha Himmlera. Aby uwiarygodnić propagandowy przekaz filmu, w rolach czarnych charakterów obsadzono polskich aktorów. Za rekrutację do filmu odpowiadał Igo Sym, kolaborant, który nie doczekał premiery filmu. Wyrokiem sądu Polski Podziemnej został zastrzelony 7 marca 1941 r.

Warto podkreślić, że w czasie niemieckiej okupacji bojkot kin oraz teatrów stał się częścią kodeksu Polskiego Państwa Podziemnego. Od 1941 r. do akcji antykinowej włączyła się Organizacja Małego Sabotażu „Wawer”. Młodzi konspiratorzy rozpylali w kinach „smrody dmuchane” i niszczyli aparaturę projekcyjną. Propagowano również hasła w rodzaju „Tylko świnie siedzą w kinie”, które umieszczano w widocznych miejscach, w tym również na ubraniach bywalców kin. Mimo podjętej z dużym rozmachem akcji bojkotu kin, frekwencja podczas seansów była wysoka. Dla społeczeństwa, pozbawionego innych form rozrywki kulturalnej, pokazy filmowe stanowiły odskocznię od koszmaru okupacji. Nie bez znaczenia był fakt, że w kinach i teatrach Niemcy nie organizowali łapanek.

W filmie Heimkehr wystąpiło kilku polskich artystów, m.in. Józef Kondrat i Bogusław Samborski. Pierwszy z nich odpokutował uczestnictwo w tej haniebnej produkcji służbą w partyzantce, drugi – zmuszony szantażem – ocalił w ten sposób życie swojej żony Żydówki.

„Niemiecka sztuka” okiem komunistów

Do sprawy „Heimkehr” powróciły także władze komunistyczne. 18 listopada 1948 r. przed Sądem Okręgowym w Warszawie stanęło czworo aktorów oskarżonych o kolaborację na podstawie dekretu PKWN z 31 sierpnia 1944 r. o współpracy z okupantem: Wanda Szczepańska, Stefan Golczewski, Juliusz Łuszczewski i Michał Pluciński. Śledztwo objęło także Józefa Kondrata i Jana Nowika, który w oddzielnym procesie otrzymał wyrok 3 lat więzienia.

Przed sądem oskarżeni umniejszali swoją winę wszelkimi sposobami. Grane role przedstawiali jako mało znaczące epizody. Michał Pluciński utrzymywał, że nieznajomość języka niemieckiego utrudniła mu orientację w fabule filmu, Juliusz Łuszczewski podkreślał brak wiedzy o dyrektywach podziemnego ZASP, zakazujących wszelkiej artystycznej współpracy z niemieckimi instytucjami, Wanda Szczepańska wskazywała innych, bardziej znanych aktorów, współpracujących z okupantem. Wszyscy jednak potwierdzili, że nie stosowano wobec nich żadnego przymusu i decyzję o występie w filmie podjęli dobrowolnie.

Wyroki zapadły różne. Bogusław Samborski, który grał burmistrza, został skazany zaocznie na karę dożywotniego więzienia (uciekł do Argentyny i tam zmarł), Wanda Szczepańska za udział w „Heimkehr” i organizowanie wyjazdów polskich aktorów i statystów do studia w Wiedniu otrzymała 12 lat więzienia, Michał Pluciński (rola sierżanta policji) skazany został na 5 lat, Stefan Golczewski i Juliusz Łuszczewski na 3 lata.

***

W 2017 r. Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Gdańsku przygotował wystawę pt. „Kino i teatr pod okupacją. Polskie środowisko filmowe i teatralne w czasie II wojny światowej”. Wystawa prezentuje początki kina na ziemiach polskich oraz najważniejsze zjawiska i trendy w kinematografii II RP. Następnie przenosi w ponury czas II wojny światowej, przedstawiając sytuację, w jakiej znalazły się kino i teatr pod okupacją niemiecką, sowiecką oraz na uchodźstwie, a także uświadamia, jaka była skala represji wobec polskich artystów filmowych i scenicznych ze strony obu okupantów. Autorem wystawy jest Bartosz Januszewski, pracownik Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN w Gdańsku.

 

 

W 2021 r. nakładem wyd. IPN ukazała się książka pt. „Kino pod okupacją. Wojenne losy i postawy polskich filmowców (1939–1945)” autora: Bartosz Januszewski. Niniejsza publikacja przedstawia w syntetycznym ujęciu początki kina na ziemiach polskich oraz najważniejsze zjawiska i trendy w kinematografii II RP.  Książka jest dostępna w naszych księgarniach online lub stacjonarnie.

 

 

Wiele materiałów o kinie, sztuce i teatrze podczas II wojny światowej jest dostępnych na stronie Instytutu Pamięci Narodowej, w portalu IPN przystanek historia.pl oraz na kanale IPNtv:

do góry