Zapraszamy do lektury dwóch artykułów pochodzących z najnowszego numeru „Biuletynu IPN” 5/2020
Tomasz Łabuszewski: Warszawa w objęciach Wielkiego Brata
Warszawa była dla Józefa Stalina i polskich komunistów miejscem wyjątkowym przede wszystkim z tego powodu, że tu znajdowały się wszystkie centralne aktywa Polskiego Państwa Podziemnego – Komenda Główna Armii Krajowej, Delegatura Rządu i Rada Jedności Narodowej – ale także jeden z najsilniejszych miejskich garnizonów armii polskiej w kraju. Dopiero ich złamanie i likwidacja dawały realną szansę na uchwycenie i utrzymanie władzy w Polsce przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego.
Joanna Hytrek-Hryciuk: „Rezultatem tej historii jest nienawiść”. Niemcy, Polacy i Rosjanie na Dolnym Śląsku po wojnie
Popularne powiedzenie mówi: „są trzy rzeczy, które nie znają granic – wyobraźnia, głupota i Armia Czerwona”. To stwierdzenie doskonale opisuje sytuację na Dolnym Śląsku do 1948 r. To, co przeżyła wówczas ludność cywilna tych terenów, przekracza granice wyobraźni. Ogrom zniszczeń, niemający nic wspólnego z działaniami wojennymi, porażał swoją głupotą – skutki tego ponosimy do dziś. Żołnierze sowieccy faktycznie nie znali granic. Ani administracyjnych, ani tych, które przynależą człowieczeństwu.