Nawigacja

Historia z IPN

Elżbieta Strzeszewska: Rozbicie ubeckiego więzienia

W nocy z 25 na 26 listopada 1946 r. żołnierze Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość Obwodów Ostrów Mazowiecka i Pułtusk przeprowadzili wspólnie niezwykle spektakularną, zbrojną akcję, w trakcie której uwolniono ok. 65 członków podziemia niepodległościowego, przetrzymywanych w więzieniu w Pułtusku.

  • Piwnica w dawnej siedzibie więzienia UB w Pułtusku przy ul. Stare Miasto 2. Z projektu badawczego IPN „Śladami zbrodni”, którego celem jest dokumentowanie śladów zbrodni komunistycznego aparatu terroru dokonywanych w latach 1944–1956
    Piwnica w dawnej siedzibie więzienia UB w Pułtusku przy ul. Stare Miasto 2. Z projektu badawczego IPN „Śladami zbrodni”, którego celem jest dokumentowanie śladów zbrodni komunistycznego aparatu terroru dokonywanych w latach 1944–1956

W lutym 1946 r. bezpieka dokonała na terenie powiatu pułtuskiego licznych aresztowań. Zatrzymano 43 mieszkańców powiatu, w tym 25 żołnierzy Obwodu Ruchu Oporu Armii Krajowej (ROAK) krypt. „Maciejka”, z dowódcą Obwodu, ppor. Konstantym Kociszewskim „Plonem”, na czele. Kolejne aresztowania spowodowały, że Obwód praktycznie przestał funkcjonować.

Odbudowy organizacji podjął się Zygmunt Dąbkowski pseudonimy Orka i Krym, wcześniej działający jako „wtyczka” ROAK w Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego (PUBP) w Pułtusku. W wyniku jego działań w połowie listopada 1946 r. dawny Obwód ROAK krypt. „Maciejka” przekształcił się w Obwód Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość (WiN) krypt. „Paulina” podporządkowany Białostockiemu Okręgowi Zrzeszenia WiN.

To właśnie Zygmunt Dąbkowski, pełniący wówczas funkcję zastępcy prezesa Obwodu, był inicjatorem akcji odbicia członków podziemia niepodległościowego przetrzymywanych w więzieniu w Pułtusku, utworzonego jeszcze przez zaborców rosyjskich, które od 1864 r. mieściło się w zabudowaniach dawnego klasztoru Reformatów.

„Przelotny” uderza

Zgodnie z opracowanym przez Zygmunta Dąbkowskiego planem, w akcji wzięły udział oddziały Obwodu pułtuskiego pod dowództwem Zygmunta Godlewskiego „Skowronka” i Bolesława Borczyńskiego „Kruka” oraz żołnierze Obwodu WiN Ostrów Mazowiecka dowodzeni przez Stanisława Łaneckiego „Przelotnego”, wzmocnieni przez patrol Stanisława Sumlińskiego „Visa” i oddział dyspozycyjny placówki WiN Łochów Jana Rogalskiego „Guberskiego”. Łącznie grupa uderzeniowa i obstawa mogły liczyć do 100 żołnierzy. Dowództwo nad całością akcji objął „Przelotny”.

25 listopada 1946 r., ok. godz. 14, na rynku w Pułtusku pojawiły się trzy samochody ciężarowe z wojskiem. Później, na chłopskich furmankach, przyjechali do miasta pozostali uczestnicy akcji. Po zmroku, ok. godz. 19.00, większość żołnierzy zajęła uzgodnione wcześniej stanowiska. Opanowali główne ulice miasta i teren wokół Komendy Powiatowej Milicji Obywatelskiej (MO) i PUBP, rozpoczynając ostrzał tych budynków. Zajęli pocztę i zdemontowali centralę telefoniczną, skutecznie odcinając łączność. Następnie obsadzili dwa mosty na kanale uniemożliwiając siłom bezpieczeństwa przeprawę do zachodniej części Pułtuska, która była już w rękach partyzantów.

W tym czasie wydzielona grupa żołnierzy podziemia zajęła budynek zamieszkały przez załogę więzienną. Udali się do mieszkania naczelnika więzienia, Jana Dwornika, którego zmusili do wprowadzenia ich na teren placówki. Widząc naczelnika strażnik otworzył bramę, co pozwoliło opanować więzienie i uwolnić z cel ok. 65 przetrzymywanych w nich więźniów politycznych.

Wyroki na ubeków

W wyniku akcji zginęło trzech członków Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej (Zygmunt Kocięcki, Józef Sobiecki, Michał Szczerbatych) oraz funkcjonariusz MO Stanisław Twardowski. Ponadto za szczególne okrucieństwo w stosunku do więźniów zlikwidowano trzech strażników więziennych: Edwarda Dziubłowskiego, Kazimierza Kostunia i Czesława Brzezińskiego.

W czasie walk zginął jeden członek podziemia – Tadeusz Zdanowicz „Góra”, a w wyniku tragicznego w skutkach zamieszania pod koniec akcji ciężko ranny został Stanisław Łanecki, który zmarł niedługo później i został pochowany na cmentarzu w Długosiodle.

Oddział opuścił miasto w zwartej grupie, wraz z uwolnionymi więźniami, zabierając ze sobą rannego „Przelotnego”, a także zdobytą broń i amunicję oraz zarekwirowaną z kasy i depozytów więziennych gotówkę. Większość uwolnionych udała się na teren powiatu ostrowskiego, część do wsi Szyszki, a stamtąd na teren powiatu ciechanowskiego. Pościg przeprowadzony przez grupę operacyjną Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie przyniósł żadnych rezultatów.

Czytaj całość na portalu przystanekhistoria.pl

do góry