E-Księgarnia
Prezesowi towarzyszył m.in. dr Leon Popek, zastępca dyrektora Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa.
W trakcie pobytu na Wołyniu odwiedzono Kisielin i Ołykę. Delegacja IPN zapaliła także znicze pod krzyżem, w miejscu upamiętniającym polskie ofiary, pochodzące z nieistniejących dzisiaj wsi Rudni i Żurawca.
Kisielin to niewielka miejscowość na Wołyniu, zamieszkała przed II wojną światową przez Polaków. Znajdował się tu kościół katolicki Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. W „krwawą niedzielę” 11 lipca 1943 r. ukraińscy nacjonaliści z UPA zamordowali uczestniczących w sumie wiernych. Łącznie tego dnia zginęły 83 osoby. Do dzisiaj zachowały się ruiny zniszczonej wówczas świątyni, a także symboliczne upamiętnienie.
Prezes IPN dr Karol Nawrocki, uczcił ofiary poprzez złożenie wieńca pod pomnikiem upamiętniającym ofiary. Symbolicznie wbił krzyż w ruinach kościoła i zapalił znicze.
Odmówiono także modlitwę, którą poprowadził ks. Tomasz Trzaska z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.
Z kolei w Ołyce, znajdującej się na wschód od Łucka, funkcjonował duży punkt samoobrony Polaków przed działaniami UPA. W okresie od wiosny 1943 r. do wiosny 1944 r. w trakcie toczonych walk zginęło blisko 500 niewinnych osób, pogrzebano ich w zbiorowych mogiłach pod murem cmentarza. Do dzisiaj ich szczątki czekają na ekshumację, a także należyte upamiętnienie.
W miejscu, gdzie najprawdopodobniej znajdują się zbiorowe mogiły, postawiono krzyż, pod którym prezes Nawrocki złożył wieniec i zapalił znicze. Odmówiono modlitwę za dusze zmarłych.
W trakcie odwiedzania kolejnych miejsc kaźni Polaków na Wołyniu prezes Karol Nawrocki powiedział:
Dzisiaj jestem tu na Wołyniu, by w imieniu Instytutu Pamięci Narodowej upomnieć się o szacunek i godny pochówek dla pomordowanych Polaków. W miejscach, gdzie 80 lat temu były polskie wsie, dzisiaj są pola i rosną drzewa, pod którymi pogrzebano bestialsko pomordowanych moich Rodaków.
Tym symbolicznym gestem chcemy jeszcze raz – w tak szczególnym momencie – podkreślić, że ta pamięć woła o chrześcijański pochówek dla pomordowanych Polaków, o godne miejsce spoczynku dla polskich ofiar na dzisiejszej ziemi państwa ukraińskiego, z którym od dwóch lat łączymy się jako naród w czynie i modlitwie wobec rosyjskiej agresji. To nasz wspólny chrześcijański obowiązek, obowiązek wobec prawdy historycznej. Niestety, od 2020 r. wciąż czekamy w Instytucie Pamięci Narodowej na pozwolenie władz ukraińskich na nasze działania.
Zwrócił także uwagę, że:
Wierzę, że Ukraińcy zrozumieją, że historia jest dla nas Polaków niezwykle ważnym spoiwem tożsamościowym, dlatego z taką determinacją upominamy się o zgodę na prace ekshumacyjne i godne upamiętnienie ofiar ludobójstwa na Wołyniu – podkreślił prezes IPN.
***
11 lipca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa.
Kisielin – wieś w obwodzie wołyńskim Ukrainy. Podczas II wojny światowej była miejscem kilku masowych zbrodni. 11 lipca 1943 roku podczas mszy świętej w kościele w wyniku napadu UPA zginęły 83 osoby.
Ołyka – miejscowość w obwodzie wołyńskim, w której schronienie próbowali znaleźć Polacy uciekający przed atakami UPA. W walkach z rąk nacjonalistów ukraińskich zginęło około 87 Polaków.
Rudnia – doszczętnie spalona wieś w gminie Kisielin. Podczas napadu UPA 12 lipca 1943 brutalnie zamordowano ponad 140 mieszkańców wsi. Ocalało 30 osób.
Żurawiec – wieś w gminie Kisielin. W lipcu 1943 roku życie straciło tu 10 Polaków.
Czytaj więcej: