Nawigacja

Aktualności

Pracował na rzecz pamięci narodowej. Zginął w drodze „na skrawek polskiej ziemi”

Janusz Kurtyka (1960–2010)

  • Janusz Kurtyka
    Janusz Kurtyka
  • Janusz Kurtyka
  • Janusz Kurtyka
  • Janusz Kurtyka
  • Janusz Kurtyka
  • Janusz Kurtyka

10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem zginął prezes IPN Janusz Kurtyka. Do podróży do Katynia przygotowywał się od dawna. Był dumny, że będzie mógł uczestnikom oficjalnej delegacji, która chciała uczcić ofiary Zbrodni Katyńskiej, zaprezentować publikacje Instytutu na ten temat.

Janusz Kurtyka urodził się 13 sierpnia 1960 r. w Krakowie. Dzieciństwo spędził w Nowej Hucie. Dorastanie we wzorcowym „mieście nowego typu”, jak zakładali niegdyś komuniści, miało wpływ na jego postawę. Tak jak bliski Kraków, z którym, według Kurtyki, nie mogła równać się żadna inna miejscowość, nie tylko w Polsce.

Historią interesował się od dziecka. W czasie studiów był założycielem i pierwszym redaktorem „Studenckich Zeszytów Historycznych”. Zaangażował się w działalność Koła Naukowego Historyków Studentów UJ, w którym odpowiadał za dział wydawnictw. Był blisko środowisk związanych z opozycją, z którymi współpracę rozpoczął już w okresie licealnym (SKS i redakcja „Merkuriusza Krakowskiego i Światowego”). W 1980 roku prowadził akcję ulotkową na rzecz bojkotu wyborów do Sejmu PRL. Był wśród założycieli Niezależnego Zrzeszenia Studentów UJ. Organizował delegację studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego, która wzięła udział w uroczystościach poświęconych 10. rocznicy masakry robotników Wybrzeża.

Młodym Kurtyką szybko zainteresowała się komunistyczna bezpieka – pierwsze interwencje w jego mieszkaniu to styczeń 1981 roku. W tym samym roku uczestniczył w tzw. strajku rejestracyjnym NZS, domagając się legalizacji Zrzeszenia. W czasie stanu wojennego działał w podziemnym NZS (Krakowskiej Komisji Wykonawczej) i współpracował z czasopismem „Tędy…”. Wykorzystywał wiedzę dotyczącą konspiracji – stworzył słynny w krakowskich kręgach opozycyjnych poradnik „ABC Konspiratora” i powołał do życia swoisty kontrwywiad NZS, grupę osób, która miała zminimalizować penetrację środowiska przez SB.

Średniowieczna pasja

Obok zainteresowania tematyką powojennego podziemia niepodległościowego Polska średniowieczna była jego naukową pasją. Pod kierunkiem prof. Zbigniewa Perzanowskiego napisał i obronił pracę magisterską Morawicka linia Toporczyków w XIII do XV w. Studium historyczno-genealogiczne. Zdecydował się na pogłębianie studiów mediewistycznych i rozpoczął studia doktoranckie w Instytucie Historii PAN w Warszawie. W 1985 r. został zatrudniony w Pracowni Słownika Historyczno-Geograficznego Małopolski w Średniowieczu IH PAN, a w latach 1987–1988 r. odbył obowiązkową wówczas służbę wojskową. Potem kontynuował badania dotyczące polskiej historii najnowszej – w tzw. drugim obiegu opublikował biografię gen. Leopolda Okulickiego ps. „Niedźwiadek”.

Obroniona w 1995 r. Polskiej Akademii Nauk rozprawa doktorska Tęczyńscy. Studium z dziejów polskiej elity możnowładczej w średniowieczu do dziś jest niemal wzorcowym przykładem opracowania dziejów rodów średniowiecznych, podobnie jak habilitacja z  2000 r. Latyfundium Tęczyńskie. Dobra i właściciele (XIV–XVII wiek).

Na rzecz pamięci narodowej

W grudniu 1998 r. Sejm – głosami Akcji Wyborczej Solidarność, Unii Wolności i potrzebnego do obalenia weta prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego PSL – ustanawia Instytut Pamięci Narodowej. Półtora roku trwają próby powołania pierwszego prezesa tej instytucji. Problemem jest wpisana do ustawy większość 3/5 głosów. To jedyny taki przypadek, gdzie do wyboru wysokiego urzędnika państwowego potrzebna jest większość kwalifikowana (zniesiona nowelizacją w 2010 r.) Po kilku nieudanych próbach i półtorarocznych negocjacjach stronnictw parlamentarnych, w czerwcu 2000 r. na czele IPN staje prof. Leon Kieres. Jedną z jego pierwszych decyzji jest nominacja Janusza Kurtyki na dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie.

Wyzwaniem dla nowego dyrektora było zorganizowanie archiwum, co wymagało przejęcia zasobu od UOP, policji i innych jednostek. Początkowo akta, które powinny znaleźć się w Krakowie, zgromadzone były w Rzeszowie. Dopiero po pozyskaniu i zaadaptowaniu Pałacu Konopków w Wieliczce przewieziono je i rozpoczęto udostępnianie. Janusz Kurtyka mocno wspierał też powołanie delegatury w Kielcach. Doprowadził także do ustanowienia w 2002 roku Nagrody „Kustosz Pamięci Narodowej”, przyznawanej za szczególnie aktywny udział w upamiętnianiu historii Narodu Polskiego w latach 1939–1989, a także za działalność społeczną zbieżną z zadaniami IPN. Dziś, po 16 latach od pierwszej uroczystości wręczenia nagród, to najważniejsze wyróżnienie tego typu w Polsce.

W kolejnym konkursie na prezesa IPN wybrany został Janusz Kurtyka. Po uzyskaniu wymaganej większości w parlamencie 29 grudnia 2005 r. złożył ślubowanie i rozpoczął urzędowanie. Starał się zdynamizować pracę Instytutu i zintensyfikować współpracę międzynarodową, zwłaszcza z odpowiednikami IPN w Europie Środkowej. Ważne dla niego były także kontakty z Ukrainą.

Po nowelizacji ustawy o IPN w roku 2007 przeprowadził powołanie Biura Lustracyjnego. Decyzja parlamentu wpłynęła na postrzeganie Instytucji i przyczyniła się do medialnych ataków na jego kierownictwo. Janusz Kurtyka poradził sobie z nimi i nieodmiennie uważał, że ujawnienie współpracowników komunistycznej SB jest elementem budowania państwa sprawiedliwego oraz częścią zadośćuczynienia, należnego ofiarom totalitarnego reżimu.

Droga „na polską ziemię”

Lata 2008 i 2009 to wyjątkowo trudny okres w historii IPN. Gdy prezydent Lech Kaczyński w kwietniu 2009 roku odznaczył Janusza Kurtykę Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, decyzja wywołała falę oskarżeń w mediach o rzekome okazywanie w ten sposób wdzięczności za wydanie w Instytucie Pamięci Narodowej książki „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii”. Mało kto odnosił się do merytorycznej zawartości publikacji. Dziś książka ta nie budzi już tak wielkich emocji.

Lech Kaczyński i Janusz Kurtyka rok później znaleźli się na pokładzie samolotu, który wiózł 96 osób zamierzających oddać hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Katyń był dla Janusza Kurtyki miejscem wyjątkowym – jak powtarzał – odległym i szczególnym skrawkiem polskiej ziemi. Uważał, że prezes polskiego Instytutu Pamięci Narodowej będzie mógł oficjalnie udać się do Rosji, tylko gdy władze na Kremlu przeproszą Polaków za Zbrodnię Katyńską. Kilka dni przed wylotem na uroczystości w Lesie Katyńskim, odbierając paszport z wizą rosyjską, powiedział: „Nie lecę do Rosji. Lecę do Katynia”.

* * *

Przypominamy publikację IPN – Rzeczpospolita wolnych ludzi. Janusz Kurtyka w mediach – wybór wywiadów, artykułów, oświadczeń z lat 2000–2010 – w formacie epub, pdf i mobi​

Jarosław Tęsiorowski (IPN)
Fot. Piotr Życieński (IPN)

 

 

do góry