Nawigacja

Maraton Pokoju

Bitwa o Anglię

Etapowy Maraton Pokoju w Warszawie przekroczył półmetek. Uczestnicy cyklu „podążają” śladem polskim żołnierzy i bitewnych pól z czasów II wojny światowej. W środę wspominali bohaterów Bitwy o Anglię, a wszystko to w 79. rocznicę rozpoczęcia starć.

Mimo trwających wakacji frekwencji dopisała. Pod Polskim Komitetem Olimpijskim pojawiło się blisko sto osób, by pokonać 5-kilometrową, atestowaną trasę. Gościem specjalnym był 92-letni major Janusz Gołuchowski, jeden z ostatnich żyjących podkomendnych generała Stanisława Maczka. Jeszcze przed startem podziękował on wszystkim za przybycie i przyznał, że taki sposób upamiętnia historii jest mu bardzo bliski, bo sam dawno temu trenował biegi, a dokładnie sprint, w warszawskiej Legii.

Bieg wygrał Wojciech Skory, który uzyskał czas 17:24. Na trzecim miejscu wśród pań uplasowała się Beata Tronowska z rezultatem 24:35 (nieoficjalany - red). Oboje prowadzą w klasyfikacji Etapowego Maratonu Pokoju.

– Biegło mi się ciężko. W sobotę startowałam w wymagającym Półmaratonie Tradycji w Adamowie, a tam 3/4 trasy prowadzi po ruchomym piachu. Czuję to jeszcze w nogach, bo łapały mnie skurcze. Chyba potrzebuję regeneracji, bo dawno nie miałam takiej zadyszki – opowiadała na mecie Pani Beata. – Warunki do biegania były dziś super – bez wiatru i opadów. Oczywiście wszystko zależy od dyspozycji dnia – zaznaczyła.

Oprócz stałych bywalców nie zabrakło też debiutantów.

– Jak się pracuje na etacie, to trzeba się ruszać jak najwięcej. Taki bieg uliczny to dobra motywacja. Ja lubię kameralne imprezy, one mają swój klimat. Ten bieg dodatkowo upamiętnia historyczne wydarzenie. Postaram się jeszcze wziąć udział w tym wydarzeniu, bo było fantastycznie – cieszył się Bartosz Witkowski, który uplasował się w pierwszej dziesiątce z wynikiem 19:56. – To nie jest moja życiówka, ale nie jestem też w życiowej formie. Myślę, że trochę treningu i na Bieg Powstania Warszawskiego będzie lepiej – dodał.

Najlepszą z pań podczas środowego etapu została Agnieszka Żuraniewska z rezultatem 20:42. Kolejna odsłona Etapowego Maratonu Pokoju odbędzie się 7 sierpnia – etap upamiętni Bitwę pod Falaise.

 

 

 

 

Bitwa o Anglię (10 lipca – 31 października 1940)

Jedna z największych kampanii II wojny światowej, zwana Bitwą o Anglię, stoczona została przez lotników alianckich i niemieckich pod niebem Wysp Brytyjskich od początku lipca do końca października 1940 r.

Celem hitlerowskiej ofensywy lotniczej było zdobycie absolutnej przewagi w powietrzu, co było warunkiem niezbędnym do osiągnięcia przed planowana inwazją Wehrmachtu na wybrzeża Albionu.

Lotnictwo niemieckie, czyli Luftwaffe, rzuciło do walki ok. 2500 samolotów różnych typów, którym Królewskie Siły Powietrzne – RAF – mogły przeciwstawić ok. 1900 samolotów. O wyniku bitwy miały zadecydować samoloty myśliwskie – tutaj przewaga Luftwaffe była wyraźna (1080 myśliwców przeciw 754 brytyjskim).

Po niezwykle ciężkich, kilkumiesięcznych zmaganiach powietrznych, strona brytyjska osiągnęła „zwycięski remis” – Niemcom, mimo zadania przeciwnikowi olbrzymich strat, nie udało się zdobyć panowania nad niebem Brytanii, co oznaczało konieczność odwołania inwazji.

Rezultat Bitwy mógł być inny, gdyby nie wielki udział Polaków. W kampanii wzięły udział 4 polskie dywizjony: dwa bombowe - o numerach 300 i 301, oraz dwa myśliwskie – 302 i 303. Zwłaszcza ten ostatni, kontynuujący tradycję eskadry „kościuszkowskiej”, zdobył sławę wręcz światową, będąc jednym z najlepszych w całych Królewskich Siłach Powietrznych.

Jeszcze większe znaczenie miało przechwytywanie i odczytywanie niemieckich rozkazów, dzięki wcześniejszemu złamaniu przez polskich kryptologów kodu Enigmy i przekazaniu go Brytyjczykom.

Artur Kolęda
Instytut Pamięci Narodowej

 

 

do góry