Nawigacja

Aktualności

Zachód nie rozumie komunizmu? – dyskusja o dekomunizacji na Forum Europa–Ukraina

X Forum Europa-Ukraina w Jasionce k. Rzeszowa, 27–28 stycznia 2017

  • Panel dyskusyjny o dekomunizacji i lustracji (fot. Archiwum Forum Ekonomicznego) Panel dyskusyjny o dekomunizacji i lustracji (fot. Archiwum Forum Ekonomicznego)
  • Panel dyskusyjny o dekomunizacji i lustracji (fot. Archiwum Forum Ekonomicznego) Panel dyskusyjny o dekomunizacji i lustracji (fot. Archiwum Forum Ekonomicznego)
  • Panel dyskusyjny o dekomunizacji i lustracji (fot. Archiwum Forum Ekonomicznego) Panel dyskusyjny o dekomunizacji i lustracji (fot. Archiwum Forum Ekonomicznego)
  • Panel dyskusyjny o dekomunizacji i lustracji (fot. Archiwum Forum Ekonomicznego) Panel dyskusyjny o dekomunizacji i lustracji (fot. Archiwum Forum Ekonomicznego)
  • Panel dyskusyjny o dekomunizacji i lustracji (fot. Archiwum Forum Ekonomicznego) Panel dyskusyjny o dekomunizacji i lustracji (fot. Archiwum Forum Ekonomicznego)
  • Panel dyskusyjny o dekomunizacji i lustracji (fot. Archiwum Forum Ekonomicznego) Panel dyskusyjny o dekomunizacji i lustracji (fot. Archiwum Forum Ekonomicznego)
  • Panel dyskusyjny o dekomunizacji i lustracji (fot. Archiwum Forum Ekonomicznego) Panel dyskusyjny o dekomunizacji i lustracji (fot. Archiwum Forum Ekonomicznego)

O procesie dekomunizacji w Polsce i na Ukrainie, przejawiającym się m.in. usuwaniem pomników gloryfikujących dyktaturę, zmianą nazw miejscowości i ulic, a także napiętnowaniem i odsunięciem od funkcji publicznych osób związanych z minionym systemem – dyskutowali w sobotę uczestnicy X Forum Europa–Ukraina w podrzeszowskiej Jasionce. – Trzeba, żeby ludzie przekonali się, że komunizm był zły – podkreślił biorący udział w debacie prezes IPN dr Jarosław Szarek. Apelował, aby zbrodniczy charakter tego systemu był szerzej dostrzegany także na Zachodzie.

– Komunizm trwał przez trzy pokolenia i pozostawił po sobie elity. Czy była możliwość wymiany tych elit? W Polsce, po doświadczeniu „Solidarności”, która mogła wyłonić te elity, mieliśmy też emigrację, a jednak mieliśmy potężny opór przeciwko rozliczeniu PRL. Pamiętam, jak w latach 90. wygrywano wybory pod hasłem „wybierzmy przyszłość” – tłumaczył szef IPN, odnosząc się do skomplikowanego procesu zrywania z totalitarnym dziedzictwem w krajach doświadczonych komunizmem.

Wiąże się on m.in. z wprowadzeniem prawodawstwa dotyczącego obecności symboliki komunistycznej w przestrzeni publicznej czy też zmian patronów ulic. – Co do znaków i symboli komunistycznych – jeszcze parę lat temu w Rzeszowie powstał pomysł nazwania jednej z ulic imieniem Władysława Kruczka, który w PRL był szefem Centralnej Rady Związków Zawodowych, które przecież nie miały nic wspólnego ze związkami zawodowymi i były komunistyczną formułą pacyfikacji sprzeciwu społecznego ­– przypomniał szef IPN.

Najważniejsze jego zdaniem jest dokonanie zmiany w świadomości społecznej, „żeby ludzie przekonali się, że komunizm był złem, a wiedza jest do tego najlepszym orężem”. W opinii dr. Szarka, najlepszym sposobem na edukację historyczną w tym zakresie jest uzmysłowienie metod działania zbrodniczego aparatu komunistycznego. Dotyczy to zarówno Polski, jak i Ukrainy. Jak zaznaczył prezes IPN, współpraca między instytucjami z obu krajów układa się dobrze, mimo różnić w „kwestiach politycznych czy patrzenia na historię”. – Na Ukrainie jest jeszcze problem desowietyzacji, który Polacy mają już za sobą – ocenił prezes Instytutu.

Odnosząc się do kwestii rozliczeń z przeszłością szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wiatrowycz przypomniał, że dekomunizacja w jego kraju była możliwa dopiero po Majdanie. – Straciliśmy 25 lat – zwrócił uwagę podkreślając, że na Ukrainie obowiązują ustawy zakazujące m.in. symbolów i nazw komunistycznych.

W dyskusji uczestniczyli nie tylko naukowcy z Polski i Ukrainy (obok prezesów polskiego i ukraińskiego IPN także historyk prof. Grzegorz Motyka, poseł Michał Dworczyk oraz szef ukraińskiego archiwum państwowego SBU Andrij Kohut), ale i badacze z zachodniej Europy: z Niemiec (Markus Meckel, Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej) oraz Hiszpanii (prof. Carlos Flores Juberías, Uniwersytet w Walencji). Paneliści zgodzili się, że zwłaszcza na Półwyspie Iberyjskim świadomość skali represji komunistycznych okresu powojennego jest o wiele niższa niż w środkowo-wschodniej części kontynentu. – Profesor Carlos Flores Juberías wspomniał, że Zachód nie rozumie komunizmu, bardzo dziękuję za to stwierdzenie. Hiszpanie jednak w części doświadczyli komunistycznych zbrodni, choć nie w takiej skali jak na Wschodzie, bowiem w czasie wojny domowej w latach 1936–1939 postępowanie i terror republikanów był właśnie wstępem do zaprowadzenia rządów totalitarnej lewicy – skomentował wystąpienie hiszpańskiego badacza dr Szarek.

Jak tłumaczył, Europa długo wierzyła i niekiedy dalej wierzy w wizję komunizmu jako ustroju socjalnego, nie chcąc przyjąć do wiadomości realnych zbrodni. – Tymczasem już w 1920 roku Polacy, wraz z żołnierzami Semena Petlury, bronili Europy przed bolszewizmem. Po dwóch dekadach zostaliśmy, wraz z całą Europą Środkowowschodnią, oddani w Jałcie Związkowi Sowieckiemu. Dlatego domagamy się, aby doświadczenie mieszkańców Europy Wschodniej i narodów byłego Związku Sowieckiego oraz zbrodniczy charakter komunizmu były dostrzegane na Zachodzie i wspólnie zrobimy wszystko, by do tego doszło – zapowiedział prezes IPN.

W ramach X Forum Europa–Ukraina odbył się też panel „Dyplomacja publiczna a polityka historyczna. Jak przezwyciężać dziedzictwo dawnych konfliktów?”. Naukowcy z Polski, Rosji, Czech i Ukrainy, w tym przewodniczący Kolegium IPN prof. Jan Draus, rozmawiali m.in. o pamięci zbiorowej kształtującej tożsamość narodową i europejską oraz znaczeniu polityki historycznej.

do góry