Nawigacja

Aktualności

Pomnik ku czci Żołnierzy Niezłomnych stanął w amerykańskiej Częstochowie – Doylestown (Pensylwania) – 18 września 2016

W Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej niedaleko Doylestown (Pensylwania) prezydent RP Andrzej Duda odsłonił w niedzielę pomnik ku czci Żołnierzy Niezłomnych. W wydarzeniach związanych z tą uroczystością uczestniczyła delegacja IPN z wiceprezesem Instytutu Mateuszem Szpytmą.

Pomnik autorstwa Bożeny i Andrzeja Praszczyków przedstawia „Inkę”, rotmistrza Witolda Pileckiego oraz pułkownika „Łupaszkę”, zamordowanych przez komunistów. Przedstawiciele amerykańskiej Polonii tłumnie przybyli na mszę św. odprawioną w sanktuarium i wzięli udział w odsłonięciu monumentu na pobliskim cmentarzu.

Andrzej Duda – pierwszy Prezydent RP, który odwiedził amerykańską Częstochowę, wręczył odznaczenia państwowe zasłużonym przedstawicielom Polonii. Podziękował rodakom także za to, że działalnością w USA dają świadectwo, że „Polacy są społeczeństwem ludzi wiernych zasadom, twardych, na których można polegać” i dzięki temu wnieśli swój wkład w lipcowy szczyt NATO w Warszawie. Jak podkreślił, przyniósł on decyzje, które wzmocniły bezpieczeństwo Polski.

Przesłanie wiceprezesa IPN Krzysztofa Szwagrzyka

W czasie uroczystości odczytano list, napisany przez prof. Krzysztofa Szwagrzyka, który nie mógł przyjechać do Doylestown, bo w tym czasie brał udział w państwowym pogrzebie Władysława Koby, oficera AK-WiN, straconego przez komunistów na zamku rzeszowskim w 1949 roku. Jego szczątki zespół specjalistów z IPN odnalazł w ubiegłym roku na jednym z rzeszowskich cmentarzy.

„Po latach trwania systemu politycznego zniewolenia w Polsce i zmowy milczenia o niezłomnych bohaterach nienazwanego jeszcze powstania nadszedł czas Żołnierzy Niezłomnych. Wyklęci przez komunistów oraz część współczesnego świata medialnego i naukowego powracają z niepamięci, na którą skazali ich oprawcy i ich sojusznicy. Powracają, zrzucając z siebie kłamliwe brzemię trwającej kilkadziesiąt lat czarnej propagandy. Powracają z odnajdywanych w całej Polsce dołów śmierci.

Tysiące kilometrów od Polski, w amerykańskiej Częstochowie jesteśmy świadkami podniosłej uroczystości upamiętniających tych, po których ślad miał zaginąć. Wszystkim zgromadzonym przesyłam wyrazy szacunku i uznania za ich osobiste świadectwo pamięci o Żołnierzach Niezłomnych – ostatnich Rycerzach Rzeczypospolitej” – napisał wiceprezes IPN.

Sesja historyczna poświęcona „Wyklętym”

17 września w forum historycznym poprzedzającym odsłonięcie pomnika wzięli udział: prof. Marek Chodakiewicz z Institute of World Politics, dr Mateusz Szpytma - wiceprezes IPN, dr Karol Nawrocki - naczelnika Biura Edukacji Narodowej IPN w Gdańsku i pełnomocnik prezesa IPN ds. pogrzebu "Inki" i "Zagończyka" oraz Magdalena Merta z Urzędu ds. Kombatantów.

- Polskie powojenne podziemie niepodległościowe(…) wpisuje się w naturalny sposób w polską tradycję insurekcyjną – jako powojenne powstanie antykomunistyczne. Jego geografia w dość dokładny sposób pokrywa się z mapą inicjatyw powstańczych z 1863 r., będąc potwierdzeniem przywiązania do tradycji niepodległościowych społeczności lokalnych np. Podlasia, Mazowsza – powiedział dr Mateusz Szpytma w trakcie sesji.

- Powojenne podziemie niepodległościowe – aż do powstania NSZZ „Solidarność” było – obok PSL w latach 1945-1947 – przykładem najliczniejszej formy oporu Polaków wobec komunistycznej władzy. Przez jego szeregi przewinęło się – według szacunków dr Tomasza Łabuszewskiego – może nawet 250-300 tysięcy ludzi (z tego kilkadziesiąt tysięcy w oddziałach zbrojnych), nie licząc współpracowników i sympatyków, a także około 20 tys. w szeregach konspiracji młodzieżowych.

Ustanowienie w 2011 r. 1 marca – Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych stanowi potwierdzenie przez wolną, demokratyczną Rzeczpospolitą roli, jaką odegrali oni na drodze do odzyskania przez Polskę niepodległości. Wybór tej akurat daty – związanej z 60. rocznicą zamordowania przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa członków IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość jest także symbolicznym aktem uhonorowania najwyższej ofiary złożonej przez dziesiątki tysięcy żołnierzy podziemia w trakcie pierwszej dekady rządów komunistów – stwierdził wiceprezes IPN.

fot. czestochowa.us

do góry